W gospodarstwie rolnym Państwa Schmidtko w Kędzierzynie Koźlu w województwie opolskim trwają intensywne prace wczesnowiosenne.
Jest dużo pracy, ale pogoda niestety nie dopisuje, jest bardzo sucho. Grażyna Schmidtko mówi – „nawożenie mamy za sobą, ale deszczu naprawdę bardzo potrzeba, żeby rośliny mogły pobrać cenne składniki odżywcze, to jest najgorsze”. W gospodarstwie rolnym przygotowuje się dużo kiszonki z żyta. „Żyto zostało posiane jesienią, na początek maja są planowane żniwa, ale również żyto nie jest takie, jak powinno być. Jesień była u nas dosyć sucha. Faza rozkrzewienia żyta nie jest taka jak powinna być, także prawdopodobnie będzie znacznie mniej masy zielonej. Nie ma deszczu, więc wszystko stoi. Zimą powiększyliśmy halę dla zwierząt, teraz jej wymiary to nie 10 x 2, a 12 x 2. Stado się powiększa, obecnie doimy 145 krów, mamy dużo nowych powycielanych jałówek, czekamy na następną grupę, która się teraz będzie wycielać. Cały czas kryjemy 90 proc. stada simentalami. Krowy żywimy TMR-em, główna dawka to kukurydza, wysłodki i sianokiszonka. Cielaki są na musli i pełnym mleku, a od 5 dnia wprowadzamy preparaty mlekozastępcze.” Pani Grażyna Schmidtko bardzo ceni współpracę z żywieniowcami De Heus. Wydajność mleczna za ubiegły rok wyniosła 9560 litrów, ale w tym roku gospodarze chcą przekroczyć 10-tkę.