25 lutego 2020

Mykotoksyny – problem cały czas aktualny. Wybieraj tylko sprawdzony, nieporażony materiał siewny

Mykotoksyny mogą występować w większości pasz skarmianych w żywieniu bydła. Dotyczy to zarówno kiszonek z kukurydzy, traw i motylkowych, jak i ziaren zbóż produkowanych we własnym gospodarstwie.

Mykotoksyny w paszach to:

  • mniejsza odporność krów (większa wrażliwość na infekcje),
  • mniejsza efektywność szczepień i gorsze wyniki leczenia,
  • ograniczenie wchłaniania składników pokarmowych poprzez zmniejszenie strawności białka i włókna,
  • biegunki występujące w skutek stanów zapalnych jelit,
  • zaburzenia owulacji i znaczące pogorszenie wyników rozrodu.

W przypadku ziaren zbóż kluczowymi czynnikami ograniczającymi występowanie jest utrzymanie łanu w „czystości”, odpowiedni termin i jakość zbioru (wilgotność), dobra konserwacja i magazynowanie.

W przypadku pasz objętościowych kluczowym czynnikiem jest kompresja zawartości. Trzeba „wypompować” z silosu lub pryzmy jak najwięcej powietrza, ponieważ to tlen powoduje dużą aktywność drożdży i pleśni które produkują mykotoksyny.

Niektóre grzyby, takie jak Fusarium atakują rośliny (kukurydzę) jeszcze na polu w trakcie wegetacji, produkując bardzo groźną toksynę zearalenon. Właśnie dlatego warto pamiętać o używaniu tylko sprawdzonego, nieporażonego materiału siewnego, dobrym mieszaniu resztek pożniwnych z glebą i stosowaniu środków grzybobójczych.

Uczestnicy Programu

Nie zwlekaj

Zadbaj o tereny zielone w Twoim gospodarstwie już dziś!